Śledź nas na:



Konfrontacja szklanych domów z rzeczywistością międzywojenną.

Notatka na temat: Konfrontacja szklanych domów z rzeczywistością międzywojenną.

Szklane domy- szklane płyty połączone spoiwem; nowoczesne osiedle na miarę XXI w. One są wkomponowane w otoczenie, cały plan, konstrukcja jest przemyślana, tani surowiec, szybka budowa (4dni). Sam pomysł, technologia jest świetna. Teraz są takie domy. Żeromski ma niesamowitą wyobraźnię. To jest wszystko przemyślane, od piasku, do fabryk, osiedli, rozplanowania. W tamtych czasach ten plan był utopijny, niemożliwy do zrealizowania. Czystość, higiena, ekologia, ciepło zimą, chłodno latem (ogrzewanie wodne). Są to „futurystyczne marzenia”.

Gdy Cezarek przyjeżdża do polski widzi ubóstwo, nędzę. To co zobaczył w Polsce było dla niego rozczarowaniem. Opowieści ojca traktował jako bajkę. Rzeczywistość była straszna. To co widzi obrzydza go. Uderza go kontrast między Nawłocią, a rzeczywistością. Nędza, ubóstwo, brzydota ogólna, są przedstawione w sposób naturalistyczny, jest to wyolbrzymienie. Gdy przyjeżdża do Polski widzi biedę, nędze, ubóstwo, brud chorych ludzi. Jest to kraj zniszczony po wojnie, kraj nie wrócił do naturalnego stanu. Jest zrujnowany, nie ma kto w niego zainwestować, postawić nowe domy. To jest pobojowisko wojenne. Jest to oskarżenie tego co jest i tego kto to zrobił. Choroby powodują katastrofalny stan całego społeczeństwa. Obrazy życia są podobną jak w „Ludziach bezdomnych”. Jest tu pokazane to wszystko, aby to zmienić. W społeczeństwie nie ma korelacji. Jest to kwestia konsekwencji działania pewnych sił.

„Mijał brudne budynki, stawiane jak to mówią pod szwedem, z najtańszego materiału, kryte papą, które wiatr poobdzierał, a zimowe pluty podziurawiły doszczętnie”.

„Kamienica wzniesiona przez Żydów i do nich należące mają cechę wielkomiejskiej tandety, bezwstydnej ordynarności i haniebnej brzydoty. Wojna otarła je z olejnych lub klejowych pomalowań. Malowanie na olejno pokręcało się w rurki i zwoje i wygląda na powierzchni tych domów, jak niechlujne pejsy na niechlujnym Izraelicie. Wnętrza domów, podwórza są odarte nie tylko z olejnej czy klejowej powłoki, lecz obłupione z tynku, kawałami płatami poodpadał”.

„Bawią się tam, w tych zakażonych klatkach, tłumy dzieci żydowskich – brudne, schorowane, mizerne, wyblakłe, zzieleniałe – o ile promień słońca przedrze się przez chmury zimowe i zajrzy do tych padołów”.

„Był tam nadmiar nędzarzy – łachmaniarzy, który zużywał ruchliwość przyrodzoną rasy żydowskiej na oszukiwanie się wzajemnie, na pracowitą kłótnię o ochłapy jadła, o śledzie, o skrawki mięsa, a nic, literackie nic nie czynił dla zarobku godziwego, stałego i dobrze płatnego w fabrykach i warsztatach”.



Zobacz także